środa, 26 lutego 2014

pieczone warzywa i pieczony łosoś

Kolorowe jedzenie dużo ładniej wygląda, lepiej prezentuje się na zdjęciach i częściej można usłyszeć "wow" :)
Jednym z kolorowych dań, jakie przygotowuję od czasu do czasu jest łosoś pieczony z warzywami.

Jakiś czas temu pokazywałam Wam bardzo podobny obiad TUTAJ, różnica jedynie jest w składnikach warzyw, zazwyczaj wrzucam co mam lub specjalnie komponuję składniki :) 

Etap przygotowania w zdjęciach poniżej.

Na początek łosoś - kawałek surowej ryby obsypany przyprawami, ułożony na oliwie z kroplą oliwy, a na wierzchu plaster pomarańczy. Tak przygotowaną rybę zawinęłam w folię i włożyłam na około 20 minut do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika


łosoś z przyprawami i plastrem pomarańczy
Warzywa pokroiłam w miarę równe kawałki. Tym razem zapiekłam: cukinię, cebulę, bataty, ziemniaki, czosnek i paprykę. Do garnka wlałam nieco oliwy, trochę soli i sporo tymianku. Wymieszałam i przykryłam folią aluminiową, w której porobiłam dziury. Wstawiłam do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika na około 30-40 minut.


warzywa z przyprawami
Po wyjęciu z piekarnika, danie prezentowało się tak:


łosoś z warzywami

łosoś z warzywami
Bardzo smaczny, zdrowy i kolorowy obiad :)

Smacznego!

wtorek, 25 lutego 2014

zdjęcia jedzeniowe #7

Szybki post, szybkie zdjęcia.

Oczywiście makaron, tym razem carbonara:

carbonara
Parówki inaczej, w domu mówię na nie: ośmiorniczki ;) Po prostu są to najzwyklejsze parówki przekrojone wzdłuż, pod wpływem pieczenia, dosłownie kilka minut w piekarniku, wyginają się jak ośmiorniczki ;) Pyszne z ketchupem ;)


parówki
Zupy krem to moje ulubione zupy, poniżej zdjęcie takiej z selera, marchwi i ziemniaków. Koszt niewielki, a smak wyśmienity. Podana z grzankami.


zupa krem z warzyw
I danie z tzw. resztek. Któregoś pięknego dnia lodówka była pusta. Znalazłam mrożonkę - marchewka z groszkiem, makaron chiński i zamrożonego morszczuka. Muszę przyznać, że mimo iż na pierwszy rzut okiem, kompozycja jakby nie z tej bajki, w smaku wszystko było dobre. W sumie mogę powiedzieć, że pasowało. Makaron ostatecznie polałam sosem sojowym.


makaron chiński, ryba i marchewka z groszkiem
SMACZNEGO!

poniedziałek, 24 lutego 2014

łososiowy makaron


Dzisiaj zaprezentuję makaron z łososiem.
Kiedyś już robiłam podobny, zobaczycie go TUTAJ i TUTAJ.

Niezbędne składniki (porcja dla 2 osób):
  • łosoś wędzony - 200g
  • ulubiony makaron
  • serek mascarpone - 1/2 opakowania
  • jogurt naturalny - całe mały kubeczek
  • natka pietruszki - garść
  • suszone pomidory - zależy od wielkości, ja miałam małe - dodałam około 10 sztuk
  • 1/2 malej cebuli
  • 4 ząbki czosnku
  • oliwa
  • sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:

Wstawiamy wodę na makaron, a potem go gotujemy :) Na patelni, na niewielkiej ilości oliwy, podgrzewamy drobno pokrojoną cebulę i czosnek pokrojony w plasterki. Następnie dodajemy pokrojonego łososia. Chwilę podgrzewamy, aż łosoś zrobi się jasno różowy. Dodajemy serek mascarpone i jogurt. Mieszamy, wszystko podgrzewamy na bardzo małym ogniu. Następnie dodajemy suszone pomidory i pietruszkę. Mieszamy, dodajemy makaron, mieszamy jeszcze chwilę i podajemy.
Możemy posypać parmezanem i skropić cytryną.


makaron z łososiem
Całość przygotowania zajmuje maksymalnie 15 minut, a jaka radość z jedzenia! Ho ho :)
Wszyscy już pewnie zauważyli, że dania z makaronem to moje ulubione jedzenie. Jest szybkie do przygotowania i w sumie zawsze wychodzi :)

Smacznego!

poniedziałek, 10 lutego 2014

zapiekanka

Tekst "nie mam nic w lodówce" u mnie nie do końca ma swoje odzwierciedlenie, zazwyczaj używam go w sytuacji, gdy w lodówce nie mam nic, na co akurat mam ochotę... ;)
Zapiekanka, którą Wam pokażę powstała właśnie podczas dnia kiedy wydawało mi się, że nie mam nic w lodówce. Hmm, a jednak - powstała bardzo bogata i pożywna potrawa.

Zaczęło się od makaronu - nastawiłam wodę i podgotowałam nieco makaron. W piórka pokroiłam cebulę - 1 średnią czerwoną, a w paski kawałek szynki, podsmażyłam to nieco na patelni wraz z 1/3 żółtej papryki i garścią ziaren słonecznika. Makaron odcedziłam, do garnka po nim wrzuciłam makaron + rzeczy z patelni. Dodałam suszone pomidory, czarne i zielone oliwki i kapary. W kostkę pokroiłam kawałek cheddara, dodałam do garnka. Wymieszałam. Na koniec dodałam gotowy sos Spaghetti Toscana i sporo przypraw: oregano, bazylia, pieprz, sól. Wymieszałam. Wszystko ułożyłam w żaroodpornym naczyniu do zapiekania. Na koniec na wierzchu ułożyłam kawałki sera a'la brie i trochę startego parmezanu.


zapiekanka przed włożeniem do piekarnika
Naczynia wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Czas "pieczenia" to około 20 minut. Muszę przyznać, że zapiekanka wyszła baardzo pyszna!


gotowa zapiekanka
Ale muszę przyznać, że taka porcja przewyższyła moje możliwości. Zjadłam nieco więcej niż pół :) Góra była idealnie przypieczona, makaron doszedł i wszystko się super zapiekło. Lubię takie szybkie, łatwe i smaczne jedzenie!

SMACZNEGO!

niedziela, 9 lutego 2014

babcine ciasteczka

Czasami mam ochotę na coś słodkiego, zazwyczaj wtedy, gdy w domu nie mam nic i nie chce mi się z niego wychodzić... Wtedy przypominam sobie smaki dzieciństwa i wszystko to, co udało się zrobić w sumie z niczego... Pewnie też pamiętacie lizaki z cukru, blok czekoladowy (robię genialny :) kiedyś się pochwalę) albo owsiane "czekoladowe" ciasteczka...
Tym razem właśnie takie ciasteczka przygotowałam.

Składniki:

  • 3 szklanki płatków owsianych
  • 1 szklanka cukru
  • 1/2 kostki masła/margaryny
  • kilka łyżek mleka (powiedzmy, że 8)
  • 4 łyżki kakao

Przygotowanie:

W średniej wielkości garnku (najlepiej z grubym dnem) roztapiamy masło, do niego dodajemy cukier, ciągle mieszamy. Następnie dodajemy kakao (znowu mieszamy) i mleko (mieszamy), jak już wszystkie składniki będą gładką, błyszczącą maso-polewą zdejmujemy z ognia i dodajemy płatki, najlepiej porcjami i znowu mieszamy :)


ciastka jeszcze w garnku :)

Po tym jak wszystko będzie dokładnie wymieszane, formujemy kulki, wykładamy je na talerz przykryty folią spożywczą i przenosimy do lodówki. Tym razem użyłam foremek, które wyłożyłam folią, a do środka włożyłam masę.


ciasteczka w foremkach

Następnie nasze ciastka powinny trafić na kilka godzin do lodówki, jak ktoś nie może wytrzymać (jak ja) można włożyć je do zamrażalnika, ale pamiętajcie by po jakimś czasie jednak przenieść je do lodówki.

Gotowe CZEKOLADOWO-OWSIANE CIASTKA prezentują się tak:


gotowe ciastko owsiano-czekoladowe

Muszę przyznać, że taka porcja nawet jak dla mnie była za duża do zjedzenia na raz... Ale na dwa było już idealnie ;)

SMACZNEGO!

sobota, 8 lutego 2014

NALEŚNIKI

Naleśniki... chodziły za mną już jakiś czas, ale niestety na takie śniadania (KLIK) mam czas jedynie w weekendy...

naleśniki
Przygotowałam całą stertę naleśników, ale w sumie są MAŁE i z MĄKI PEŁNOZIARNISTEJ! :)

Na taką ilość naleśników potrzebujecie:
  • mleko (ilość tzw. do pełna)
  • 2 jajka
  • mąka (może być zwykła, ja użyłam pełnoziarnistej)
  • 2 łyżki oleju
  • szczypta soli
Przygotowanie jest bardzo proste:

Tym razem zrobiłam wszystko w dzbanku, do którego dodałam 2 jajka, olej, szczyptę soli - wymieszałam trzepaczką, następnie dosypałam około 3/4 szklanki mąki i dolałam troszeczkę mleka (mleko dolewałam), mieszałam, mieszałam i tak do momentu, kiedy masa była gładka i płynna.
Naleśniki smażyłam na suchej mocno rozgrzanej patelni.

A po wszystkim, raczyłam się ich smakiem :)

Dwa sposoby składania

ROLOWANIE :)
naleśnik

naleśnik z dżemem i serkiem mascarpone

naleśnik gotowy

TRÓJKĄTY:

naleśnik

naleśnik posmarowany :)

trójkątny naleśnik

Bardzo łatwy i prosty sposób na śniadanie inne niż kanapki czy jogurt na szybko :) Ja zjadłam z dżemem truskawkowym i serkiem mascarpone (bo tylko to miałam w domu), ale wkładek może być o wiele więcej, w sumie każdy z nas może mieć inny pomysł i smak (albo zawartość lodówki). :)

SMACZNEGO!



sobota, 1 lutego 2014

a na obiad... SOCZEWICA!

Uwierzycie bądź nie, ale pierwszy raz przygotowywałam danie z soczewicą. Jeść, a i owszem, nie raz, ale jakoś daleko było mi do tego, żeby zrobić coś samodzielnie z użyciem tej, jakże zdrowej rośliny.


źródło: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/1,88530,7617904,Soczewica_na_zdrowie.html

Kolorów soczewicy jest kilka, każdy ma swój smak i właściwości. Ja zdecydowałam się na zieloną.

Co do samej potrawy i używania soczewicy, to jako, że to mój pierwszy raz, żeby specjalnie nie kombinować zrobiłam coś, co wydawało się łatwe, szybkie i smaczne...

soczewica otoczona kurczakiem z sosem

Przygotowałam kurczaka z cebulą, czosnkiem i sosem pomidorowym wraz z soczewicą, wszystko posypane parmezanem.

Składniki (porcja dla 2 głodnych osobników):
  • soczewica zielona - 1 szklanka (zalana 2,5 szklankami wody, posolona 1 łyżeczką soli)
  • pierś z kurczaka (2 małe filety)
  • przecier pomidorowy (gotowy, w kartonie)
  • ulubione przyprawy
  • cebula (jedna średnia)
  • czosnek (2-3 ząbki)
  • olej
  • parmezan (ja ubóstwiam, nie jest konieczny w tym daniu)
 Przygotowanie:
  • zaczęłam od gotowania soczewicy (około 30 minut, może chwilę dłużej, ja nie moczyłam jej wcześniej w wodzie)
  • podczas gotowania się soczewicy, pokroiłam kurczaka, wrzuciłam na patelnię z niewielką ilością oleju
  • gdy chwilę się smażył, dodałam drobno pokrojoną cebulę i czosnek
  • następnie dodałam sporo ulubionych przypraw i gdy kurczak i reszta były już gotowe dodałam sos pomidorowy
  • przykryłam i się dusiło
  • odlałam wodę z soczewicy i ułożyłam danie na talerzu
Muszę przyznać, że smaki mnie zaskoczyły. Soczewica sama w sobie zbyt ciekawa nie jest (jak dla mnie), ale połączona z ostrymi przyprawami, kurczakiem i pomidorami była bardzo dobra.

I jeszcze jeden obrazek:



Polecam poeksperymentować!

SMACZNEGO!


jogurt z owoców leśnych i banana

Raz na jakiś czas w ramach śniadania, drugiego śniadania, deseru czy po prostu zachcianki przygotowuję JOGURT.
Tym razem zrobiłam go w ramach zachcianki na drugie śniadanie. Jest sobota, mam więcej niż normalnie czasu to i pomysły na kulinarne szaleństwa są :)


Jeszcze z pianką wynikającą z wielkiego miksowania jogurt domowej roboty prezentował się jak na zdjęciu obok.

Składniki jakich użyłam tym razem to:
- mleko 2% (około 0,5 litra)
- mieszanka mrożonych owoców leśnych i truskawek (pół opakowania)
- 2 banany

Mrożoną mieszankę nieco rozmroziłam, po prostu wyspałam do miseczki i odczekałam kilka chwil, by owoce nie były już tak bardzo zmrożone.
Następnie wyjęłam dzbanek, włożyłam pokrojonego na kawałki banana, dosypałam owocki i dolałam trochę mleka - rozpoczęłam miksowanie (użyłam ręcznego blendera). Nie mogłam się oprzeć i od razu przelałam część do szklanki i wypiłam racząc się bardzo dobrym smakiem.
Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię tego rodzaju napoje. Gęstość jogurtu zależy od ilości mleka. Tym razem zrobiłam nieco gęstszy, czasami bardzo rzadki. Nie musiałam dodawać cukru - banany załatwiły wszystko.

Z tej porcji składników wyszło około 1 litra gotowego, pysznego jogurtu.

owocowy domowy jogurt
 SMACZNEGO!