niedziela, 23 grudnia 2012

CHRISTMAS TIME - ryba po grecku

Ryba po grecku

Doskonała zarówno na zimno jak i ciepło. Łatwa w przygotowaniu, choć muszę przyznać, że nieco pracochłonna..

Potrzebujecie:
-> około 1 kg ryby (ja wybrałam dorsza, może być morszczuk)
-> 4 cebule (średniej wielkości)
-> 4 - 5 marchewek
-> 1-2 pietruszki
-> 1/2 selera
-> 1 duży por, lub 2 mniejsze - tylko białe części
-> sok z 1/2 cytryny
-> słoiczek koncentratu pomidorowego ~ 200g
-> 2 puszki pomidorów
-> 3 łyżki oleju
-> ziele angielskie, liście laurowe, pieprz w ziarnkach, sól
-> mąka
-> przyprawa do ryb (opcjonalnie)

I teraz się zaczyna :)
Cebulę kroimy w kostkę, pora kroimy w piórka, marchewkę, selera i pietruszkę ścieramy na tarce z grubymi oczkami. Ja w tym roku miałam wygodnie, ponieważ użyłam maszynki, która starła wszystko za mnie :)

Do dużego garnka wlewamy trochę oleju, wrzucamy posiekaną cebulę, dodajemy soli (wtedy szybciej puści sok), 2-3 listki laurowe, kilka ziaren pieprzu, ziela angielskiego i szklimy, co chwilę mieszając. Po kilku minutach dodajemy pora, mieszamy i szklimy dalej :)
Dokładamy starte warzywa, podlewamy szklanką, dwoma wody, zmniejszamy gaz i dusimy - jakieś, powiedzmy 20 minut. Następnie dokładamy pomidory z puszki i koncentrat pomidorowy. Mieszamy.
Zostawiamy na wolnym ogniu około 1-1,5h co chwilę mieszając, aż do czasu gdy warzywa będą idealne - i tutaj Wasza decyzyjność, albo do miękkości, albo do stanu tzw. "na ząb" czyli takie nie całkiem miękkie ;)

Podczas gdy nasze warzywa dochodzą zajmujemy się rybą. Ja pokroiłam ją w niewielkie kawałki, posypałam przyprawą do ryb i nieco solą, oprószyłam mąką i usmażyłam na oliwie.

Gdy całość była gotowa, wymieszałam i... i od razu zjadłam porcję :)


ryba po grecku


Smacznego!

sobota, 22 grudnia 2012

pierniczki

Witajcie!

Moja pierwsza przygoda z pierniczkami rozpoczęła się ponad 2 lata temu.. W tamtym roku robiłam je już masowo, a w tym, żeby nie było - robię je masowo znów!


pierniki zaraz po upieczeniu


Przepis ściągnęłam z opakowania margaryny Kasia, oto on:
-> 1/2 kostki margaryny
-> 3 szklanki mąki
-> 1 i 1/2 szklanki cukru pudru
-> 3/4 szklanki miodu
-> 1 jajko
-> 1 łyżeczka proszku do pieczenia
-> 1 opakowanie przyprawy do piernika
-> 2 łyżeczki kakao

Wszystkie składniki należy ze sobą wymieszać, zagnieść, rozwałkować i piec 8-10 minut w temperaturze 180 stopni.

Zamiast gotowej przyprawy do pierników możecie użyć np. cynamonu czy imbiru. Nie musicie też dodawać kakao, bez będą nieco jaśniejsze.

Pilnujcie by ciasto rozwałkować na podobną grubość oraz pilnujcie czasu pieczenia pierniczków - pierwsza partia to rzeczywiście 8-10 minut, następne, gdy piekarnik jest już mocno rozgrzany trwa to nieco krócej.

Pierniczki możecie powiesić na choince - nie zapomnijcie zrobić dziurek, albo udekorować lukrem, posypać posypkami lub po prostu zostawić jak są. W każdej postaci są przepyszne :)

Poniżej zdjęcie tych, które dostałam od 2,5 letniej córki mojego brata.


pierniki na choinkę ;)


CHRISTMAS TIME - śledzie :)

Poniżej przedstawiam pomysły na przygotowanie śledzi.

Pierwszy pomysł ściągnięty od mojego taty, który pewnie go ściągnął od kogoś.. w każdym razie takimi śledziami zajadałam się rok temu, a w tym roku postanowiłam zrobić je samodzielnie.

Śledzie na słodko z rodzynkami

potrzebujecie:
-> filety śledziowe Matjasy, 6 szt.
-> cebula, 6 szt. średniej wielkości
-> rodzynki, 2 garście
-> koncentrat pomidorowy, 3-4 łyżki
-> olej, na oko :)

Najpierw musicie wymoczyć śledzie, ja moczyłam około 2h w zimnej wodzie, kilka razy ją zmieniając. Śledzie nie powinny być bardzo słone, najlepiej próbować. Jak będą za słone, potrawa po prostu nie będzie smaczna. Zasada ta dotyczy trzech przedstawionych przeze mnie przepisów.

Samo przygotowanie: cebulę należy pokroić w drobną kostkę i wrzucić ją na rozgrzany olej, trzeba ją zeszklić. Często mieszajcie, żeby jej nie spalić. Gdy już będzie prawie idealna, dokładacie rodzynki, dusicie, mieszacie i dodajecie koncentrat pomidorowy. Mieszacie i odstawiacie do wystygnięcia.


"farsz"

I teraz dwie opcje do wyboru (jak wystygnie):
mieszacie razem z pokrojonymi w mniejsze kawałki filetami śledzia i następnie wkładacie do słoika
albo układacie w słoiku warstwami cebula z rodzynkami, śledzie i tak na zmianę.


śledzie z rodzynkami


Mam nadzieję, że będzie Wam smakowało! :)


Pomysł na śledzenie nr 2 to rozwinięcie pierwszej wersji. Pomyślałam, że skoro można zrobić je z rodzynkami i wychodzą przepyszne, czemu nie dodać czegoś jeszcze... Takim o to sposobem powstały:

Śledzie z rodzynkami, morelami i suszoną śliwką

Oprócz wymienionych składników potrzebujecie jeszcze 10 moreli i 10 suszonych śliwek. Całość przygotowania jest identyczna, morele i śliwki kroicie na drobną kostkę (wielkości cebuli czy rodzynek) i dodajecie do reszty składników.
śledzie z morelami, śliwkami i rodzynkami


Smacznego! :)


Żeby nie było tak całkiem słodko, teraz "standardowe" śledzie wg przepisu zaczerpniętego od mojej mamy.

Śledzie z cebulką, octem o oliwą


potrzebujecie:
-> filety śledziowe Matjasy, 10 szt.
-> cebula, 5 szt. średniej wielkości, pokrojona w piórka
-> roztwór: 3 szklanki wody i 1 szklankę octu
-> olej, na oko :)

Zaczynamy od pokrojenia cebuli, najładniej wygląda taka w piórka. Zalewamy ją wrzątkiem na około 5-7 minut, po tym czasie odlewamy wodę.
W garnku gotujemy roztwór: 3 szklanki wody + 1 szklanka octu.
Śledzie kroimy w kawałki lub używamy całych filetów, polecam pełną dowolność. Ja pokroiłam w kawałki takie około 2 cm.

Gdy roztwór nam wystygnie (konieczne, musi być zimny) zalewamy nim nasze śledzie i trzymamy tak około 20 minut. Śledzie będą białe i jędrne.

Następnie bierzemy słoik i układamy: cebula, śledź, zalewamy olejem (oliwą) i tak na zmianę. Na samym końcu dopełniamy olejem.
Odstawiamy i w zasadzie jutro już będą przepyszne :)


śledzie w oleju


Polecam wspomniane przepisy i życzę SMACZNEGO! :)

niedziela, 16 grudnia 2012

makaron z tuńczykiem

Szef kuchni poleca: makaron z tuńczykiem, nieśmiertelnymi jak dla mnie suszonymi pomidorami i czarnymi oliwkami.

Danie bardzo szybko się przygotowuje, całość praktycznie zajmuje 2 minuty dłużej niż ugotowanie makaronu, więc do dzieła!

Potrzebujecie:
-> kawałki tuńczyka w puszcze (ja wolę tego w sosie własnym)
-> kilka suszonych pomidorów
-> kilka oliwek
-> ulubiony makaron
-> sól, pieprz, oregano
-> parmezan bądź inny ser

Nastawiacie wodę na makaron, a w tym czasie składniki "lądują" na patelni, czy w innym naczyniu, należy je jedynie podgrzać. Następnie dokładacie ulubiony, ugotowany makaron, mieszacie, dodajecie przyprawy, ja wybrałam czarny pieprz i oregano.
makaron z tuńczykiem


SMACZNEGO! Przecież mówiłam, że to szybkie danie ;)


środa, 5 grudnia 2012

kurczak w migdałach

Żółty ryż i kurczak w ostrej paście harissa z mleczkiem kokosowym i migdałami to danie jakie zaserwowałam nam na obiad któregoś pięknego popołudnia.

Najpierw pokroiłam filety z kurczaka oraz zamarynowałam je w paście harissa, mleczku kokosowym i garści płatków migdałów, wstawiłam do lodówki. Po około 2h (możecie zostawić na całą noc) usmażyłam kurczaka na patelni polanej kilkoma kroplami oliwy, dosypałam jeszcze trochę migdałów.

W tzw. międzyczasie ugotowałam ryż z dodatkiem kurkumy, dzięki czemu nabrał ładnego żółtego koloru.
Danie wyszło idealnie, słodki smak mleczka i pikantna harrisa przenikały sobą znakomicie :)

kurczak w migdałach

Smacznego! :)

wtorek, 4 grudnia 2012

kurczak pod pieczarkowo-serową kołderką

Wyobraźcie sobie sytuację: siedzicie w domu, na zewnątrz zimno, wieje, a jeść się chce.. Szukacie, węszycie, myślicie.. W lodówce: ser, piersi kurczaka, kilka pieczarek, w szafce słoik suszonych pomidorów, ostatnia cebula.. I pojawia się myśl - jeść, jeść, jeść, ale coś innego, niezwykłego i pysznego! :)

Tak mniej więcej wymyśliłam danie, które nazwałam kurczak pod kołderką :)

Składniki już wymieniłam, jest to danie bardzo łatwe, szybkie. Najpierw na rozgrzaną patelnię wylałam kilka kropel oliwy, obsmażyłam delikatnie piersi z kurczaka, które tylko posoliłam. Następnie na tej samej patelni (a co!) poddusiłam pieczarki z cebulką. Kolejna rzecz to przygotowanie blachy z piekarnika, wyłożyłam ją folią i ułożyłam piersi kurczakowe, a na nich: warstwę z pieczarkami i kilka drobno pokrojonych pomidorów. Wstawiłam do piekarnika na około 15-20 minut. Wyjęłam, dołożyłam warstwę startego sera i dosłownie na 2 minuty wstawiłam jeszcze do piekarnika.

Wyszło boskie, inne (przynajmniej dla mnie), a jakie pyszne ;)


kurczak pod kołderką

Polecam, spróbujcie i dajcie znać jak wyszło :)


Smacznego!

zupa krem z pieczonej papryki i pomidorów

Podczas ostatniej wizyty w bardzo fajnym, klimatycznym miejscu, w ramach obiadu zamówiłam zupę z pieczonej papryki i pomidorów o kremowej konsystencji.. Zupa tak bardzo mi się spodobała i posmakowała jednocześnie, że dzisiaj spróbowałam ją odtworzyć :)

Tak wyglądała u mnie:
zupa-krem z pieczonej papryki i pomidorów


A żeby ją przygotować musicie mieć:
-> 2 czerwone papryki - upiekłam je w piekarniku i zdjęłam z nich czarną, spieczoną skórkę
-> 3 jędrne, mięsiste pomidory
-> 1 średniej wielkości cebulę
-> czosnek - wystarczą 2 ząbki
-> sól, pieprz, oregano, słodka papryka
-> kilka kropel dobrej jakości oliwy
-> kostka rosołowa, grzanki, ser żółty - wg uznania

Najpierw trzeba upiec paprykę, w końcu to zupa-krem z pieczonej papryki i pomidorów :) Moja siedziała w piekarniku około 40 minut w temperaturze ~200 stopni.
Do garnka, w którym będziecie gotować zupę, należy wlać trochę oliwy, włożyć posiekany czosnek i cebulę, posolić i troszkę podsmażyć. Zabieramy się za pomidory, ja nie zdejmowałam skórki, cała się zmiksowała i nie była wyczuwalna, ale możecie zrobić jak lubicie; pomidory należy pokroić w kostkę i dołożyć do garnka z czosnkiem i cebulą, dusimy, mieszając by nic się nie przypaliło.



Z upieczonej papryki zdejmujemy spaloną skórkę (nie bójcie się jak będzie czarna, to nawet lepiej), oczyszczamy, kroimy i dokładamy do garnka. Chwilę mieszamy. Wlewamy około 1l wody, zmniejszamy gaz i chwilę gotujemy. Jak warzywa będą już bardzo miękkie, zdejmujemy z ognia i używamy blendera.



Następnie podgrzewamy zupę jeszcze raz, przyprawiając ją wg smaku. Ja użyłam soli, pieprzu, oregano i słodkiej papryki, która oprócz smaku podkręciła kolor :)

Na wierzch zupy dodałam starty ser cheddar i przygryzałam paluchami grissini. Równie smaczna byłaby np. z grzankami z serem żółtym.

Była pyszna i aromatyczna! Polecam!

sobota, 1 grudnia 2012

mocno kaloryczna przekąska

Tym razem pokażę Wam sposób na przygotowanie mocno kalorycznej przekąski, która sprawdza się np. na imprezach :)

Szaszłyki z boczku i suszonej śliwki

śliwka w boczku na wykałaczce


Potrzebujecie jedynie plasterki boczku, suszoną śliwkę oraz patyczki do szaszłyków bądź wykałaczki.

Zawijacie śliwkę w boczek i nakuwacie na patyczek do szaszłyków bądź wykałaczkę, wkładacie do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 10 minut. Trzeba pilnować, żeby się mocno nie przypaliło..

szaszłyki


Nie trzeba nic przyprawiać.. Słony boczek i słodka śliwka przenikają sobą i tworzą super smak. Polecam!

Zanim podacie gościom - rozłóżcie przekąski na ręcznikach papierowych, żeby wchłonęły trochę tłuszczu :)


Smacznego :)

nadziewana papryka

Nadziewana papryka po raz pierwszy :)
Danie ściągnięte od Mamy i Teściowej, jedna i druga jednak robiła wersję nieco inną, a ja przerobiłam tak, bym zadowolona była ja i mój B. :)

Podstawowe składniki:
-> ładne, umiejące stać :) papryki
-> dobrej jakości mięso mielone, ja oczywiście wybrałam wołowe
-> pieczarki
-> ser żółty
-> cebula
-> czosnek
-> przyprawy wedle uznania

Najpierw bierzemy się za papryki - wycinamy "wieczko" i oczyszczamy środek. Odkładamy. Zabieramy się za nadzienie: na patelni ląduje cebulka i czosnek, pieczarki, chwilę dusimy i ląduje nasze mielone.. Smażymy, dusimy, przyprawiamy jak lubimy.
Do naczynia żaroodpornego wlewamy trochę wody, układamy nadziane farszem papryki i wkładamy do piekarnika ~180 stopni, jakieś 30-40 minut. Jakieś 5 minut przed końcem, zdejmujemy "wieczka" i układamy żółty ser, zapiekamy już bez wieczek.


nadziewana pieczona papryka


Smacznego :)