Przyznam szczerze, ale robiąc to danie, nie byłam pewna tego, czy da się to zjeść, ale dało, ba! powtórzę je jeszcze kiedyś :)
A tak działałam:
na rozgrzaną patelnię wlałam łyżkę oliwy, wrzuciłam pokrojoną w pióra czerwoną cebulę, wyłożyłam pokrojoną w plastry polędwiczkę. Chwilę się poddusiło i dodałam kilka czarnych oliwek, pokrojone suszone pomidory, suszone śliwki i morele.
Następnie 2 łyżki musztardy i pasty pomidorowej, dodałam soli, pieprzu, pod sam koniec około 100 ml śmietanki 30% i posiekaną pietruszkę.
Całość zajęła mi może 20 minut, więc jest to idealny sposób na szybką ciepłą przekąskę!
Wyszło pysznie - przenikające się smaki słodki i kwaśny idealnie współgrały z mięciutkim mięsem, polecam spróbować!
tak to wyglądało:
pełna improwizacja :) |
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz