niedziela, 14 października 2012

coś a'la devolay

Tym razem kotlet schabowy inaczej, może nawet devolay, bo w końcu chodzi o nadziewany schab.

Robiąc to danie trochę improwizowałam :) Miałam przygotowane mięso na kotlety schabowe, ale że mój B. nie przepada za takimi zwykłymi, tradycyjnymi, wymyśliłam coś, co spodobało i posmakowało jemu, mnie i naszym znajomym :)

Oczywiście "wkład" może być zależny od tego, co lubicie, co macie w lodówce, czy na co macie ochotę, ja zrobiłam używając poniższych składników:

-> schab, pokrojony w centymetrowe plastry, jak na kotlety
-> czarne oliwki

-> pesto (zielone)
-> suszone pomidory
-> mozzarella
-> bazylia
-> szynka
-> roztrzepane jajko (dodałam soli, pieprzu i chili)
-> bułka tarta
-> oliwa, z łyżką masła


schab przed usmażeniem
Utłuczonego schaba (powinien być cienki, żeby dobrze się usmażyć), smarujemy pesto, następnie układamy nasze składniki zaczynając od szynki, zawijamy w rulon bądź kopertę; maczamy w roztrzepanym jajku i bułce tartej. Na rozgrzaną patelnię wylewamy oliwę, dodajemy łyżkę masła (spowoduje, że nasze mięsko zbrązowieje) i chwilę smażymy z każdej strony.
Po dosłownie kilku minutach nasz schab inaczej, devolay czy po prostu kawałek mięsa z dodatkami jest idealny do spożycia i wygląda tak:
schab do schrupania



SMACZNEGO!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz