dzisiaj przeprowadziłam kolejny kulinarny eksperyment. Miałam zachciewajkę na fasolkę szparagową, a że do tej pory nie wyobrażałam jej sobie bez masła i bułki tartej, miałam problem, ponieważ staram się trochę dietować...
No i takim o to sposobem wymyśliłam zupę-krem składającą się w głównej mierze z zielonej fasolki szparagowej.
Jeszcze dymiąca zupa poniżej:
krem z fasolki szparagowej |
Odcedziłam i potraktowałam blenderem dodając 1,5 średniej marchewki, 1 pietruszkę i kawałek selera, które również zmiksowałam dodając ugotowany bulion warzywny.
Całość nastawiłam jeszcze chwilę na gaz, doprawiłam delikatnie solą.
Żeby podkręcić smak posypałam nieco zmielonym chili.
Wyszło pysznie :)
Polecam różne kulinarne eksperymenty i życzę smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz